Obudziłam się koło śpiącego Harrego. Pocałowałam go w policzek i zeszłam na dół. Panowała tam pustka. Postanowiłam wejść na twittera, bo nie wchodziłam na tę stronę chyba z miesiąc. Pełno osób wypisujących do mnie, pytania czy to ja jestem tą Zuzanna Lewandowską, która chodzi z Harrym Stylesem. Postanowiłam napisać tweeta.
" Tak, jestem tą Zuzą z którą chodzi Harry Styles. :) xx"
Odpisałam kilku dziewczyną, które do mnie pisały i zaczęłam przeglądać strony plotkarskie. W większości było:
" Trzeci członek One Direction ma dziewczynę."
"Harry Styles i jego nowa wybranka! (ZDJĘCIA!)"
" Harry Styles i tajemnicza brunetka!"
Weszłam w komentarze. Były komentarze pozytywne i negatywne. m.in.
" To miło, że Hazza znalazł sobie nową dziewczynę, wydaje się być miła, a co z tego wyjdzie zobaczymy. :) "
" Ta dziewczyna kradnie mi mojego męża! Niech spieprza!! "
" Wszystkie są lepsze od Caroline! "
" Skąd mam wiedzieć, że te zdjęcia to nie fotomontaż?! Nie uwierzę w nic póki sam Harry tego nie oznajmi. "
Znudziło mi się czytanie i zamknęłam laptopa. Poszłam do kuchni i nalałam sobie szklankę soku. Po kilku minutach, wszyscy zaczęli się gromadzić.
- Cześć kochanie. - powiedział Harold po czym mnie cmoknął w policzek.- Czemu mnie nie obudziłaś?
-Witaj. - uśmiechnęłam się.- Tak słodko spałeś, żal było Cię budzić. Chodź musimy porozmawiać. - wzięłam go za rękę.
- Okej. - uśmiechnął się. Kiedy byliśmy już w jego pokoju usiadłam na łóżku i zaczęłam mówić.
- Słuchaj, przeglądałam dzisiaj twittera i inne plotkarskie portale. Chyba musimy ogłosić to, że jesteśmy razem.
- Już od jakiegoś czasu nad tym myślałem. I dobrze. No to jakiś pomysł? kiedy i jak? - ożywił się.
- No sama nie wiem..
- No to słuchaj my jutro mamy koncert..może na nim? - Uwaga! Hazza błysnął pomysłem. :D
- No to okej. - pokazałam zęby. - Ej, a wy jutro macie koncert?! - krzyknęłam.
- Ej no przecież mówię Ci o nim kilka razy na dzień!
- No chyba nie!
- No chyba tak! - zaczęliśmy się wykłócać.
- No chyba nie!
- No chyba tak!
- No chyba nie!
- No przecież wiem, że nie skarbie. - przytulił się do mnie.
- No to przecież mówiłam! - zaczęłam się śmiać jak głupia.
- Lubię się z Tobą droczyć. - poruszył brwiami.
- Dobra, chodźmy już na śniadanie, bo jestem głodna. - spojrzałam na swój brzuch.
- Miejmy nadzieję, że Niall HUNGRY Horan, jeszcze wszystkiego nie zjadł. - wziął mnie za rękę i udaliśmy się w kierunku kuchni, w której niall biegał z żarciem w gębie i krzyczała wypluwając przy tym jedzenie, że nigdy go nie odda. Za nim rozzłoszczony Zayn. Louis siedział i się śmiał, a Liam patrzył na ich zachowanie z pogardą.
- Co za patologia! - krzyknęłam wchodząc. - Niall siadaj i wypluj to jedzenie bo się zadławisz, Zayn tak samo, a Ty Lou do łazienki! - kontynuowałam.
- JA?!? A po co mam iść do łazienki? - zapytał zdezorientowany.
- Bo się za chwilę posikasz! - wszyscy zaczęli się śmiać, a Lou patrzył na mnie ze złością.
***
~ Oczami Weroniki ~
*I can be tough
I can be strong
But with you, it's not like that at all
There's a girl
That gives a shit
Behind this wall
You just walk through it
And I remember all those crazy things you said
You left them running through my head
You're always there
You're everywhere
But right now I wish you were here
All those crazy things we did
Didn't think about it just went with it
You're always there, you're everywhere
But right now I wish you were here
Damn, damn, damn
What I'd do to have you
Here, here, here
I wish you were here
Damn, damn, damn
What I'd do to have you
Near, near, near
I wish you were here
I love the way you are
It's who I am
Don't have to try hard
We always say
Say like it is
And the truth
Is that I really miss
Siedziałam w swoim pokoju, śpiewałam i grałam na gitarze. Jestem już w czwartym miesiącu ciąży, za około 5 miesięcy zostanę matką, a mam dopiero 16 lat. Rodzice przyjęli tą wiadomość nawet dobrze. Oczywiście przypomnieli mi, że ma dopiero 16 lat i że jestem bardzo młoda. Zapewniłam ich jednak, że sobie poradzę. Tak na prawdę nie byłam pewna czy sobie poradzę, ale zobaczymy co się stanie. Ojciec dziecka - Filip. A co do Filipa dzwonił kilka razy, nawet tutaj przyszedł. Mówił, że nie tak miało być, że chce do mnie wrócić. Ale ja nie chciałam. Nie po tym wszystkim. Za bardzo mnie zranił. Ja zaczynam nowy rozdział, w którym nie ma miejsca dla niego. Odłożyłam gitarę i postanowiłam wejść na facebooka. Akurat była dostępna Łucja więc postanowiłam do niej napisać.
Weronika: Hej. :) xx Co tam u Was nowego? ;D
Łucja pisze...
O hej misiaczku. :) U nas spoczi. Jak to w cyrku. Razem z dziewczynami uspokajamy tych goryli co za bardzo się nam nie udaje, ale kit. Kiedy nas odwiedzisz? :)
Weronika: Hahah. Cyrk? Nie wiem kiedy, jestem już w domu, więc może w najbliższym czasie. Jakoś się zgadamy. :) xx
Popisałam jeszcze trochę z Lusi po czym poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
* kawałek piosenki Avril Lavigne - Wish you were here :)
No to jest kolejny rozdział. :) Jest on dedykowany Angelice "największej" fance tego bloga, która codziennie pyta się kiedy nowy rozdział. :)*
Następny napisze Piksi, więc pytania kierujcie na jej twittera - @fuck_off_honey .
Mój twitter. - @PatitaOfficial .
No to ja już kończę. :) Pozdrawiam, Wasza Patita. :)
1 komentarz:
Uuuu...sweet.Czekam na nn.apraszam onedirection-of-love.blogspot.com
Prześlij komentarz