Mój twitter - @PatitaOfficial

Czytelnicy

sobota, 12 maja 2012

Rozdział 28.

~ Perspektywa Liama ~

- Tutaj powinna mieszkać. - wskazałem drzwi mieszkania reszcie.
- Jesteś pewien? - zapytał Liv.
- Przecież nawet pisze na drzwiach.. - spojrzałem na nią.
- Aaa no chyba że tak.
- No dalej dryndaj tym dzwonkiem na co czekasz? - zapytała mnie tym razem Zuza.
- Juuż... - westchnąłem i zadzwoniłem. Nikt jednak nie otwierał, zadzwoniłem jeszcze raz. I nadal nic, zdenerwowany zacząłem walić w drzwi.
- Danielle otwieraj te cholerne drzwi!!- krzyczałem, nie mogłem się opanować, te wszystkie emocje nie dawały mi spokoju, ta myśl, że mogę stracić wszystko mnie przerażała. - Dan, jeśli mnie słyszysz to otwórz te drzwi!
Krzyczałem i waliłem w te drzwi jeszcze jakieś 5 minut nie mogłem się opanować w końcu uświadomiłem sobie, że mogę stracić wszystko, mogę stracić ją!
- Otwórz te cholerne drzwi.. -powtórzyłem ostatni raz przez zęby.
Drzwi otworzyły się, ale nie te które miały. Na zewnątrz wyszła wściekła sąsiadka.
- Co się tutaj dzieje?! - podniosła głos.
- Szukamy Danielle Peazer. - powiedziałem spokojnym tonem, krzywo się uśmiechając.
- No to chyba ją znaleźliście.. bo walicie w jej drzwi już dobrych kilka minut! - krzyknęła.
- A wie może pani czy jest w domu? - zapytałem.
- Nie ma jej, jest na konkursie i wraca dopiero jutro. - oznajmiła.
- Jutro, ale może wie pani dokładniej, czym i o której? - wymusiłem jakiś krzywy uśmiech.
- Nie wiem, czy mogę Wam udzielać takich informacji. - powiedziała spokojnie.
- Ale przecież pani mnie zna.. - powiedziałem bezsilny.
 Nigdy nie lubiłem tej starej krowy, zawsze była wredna i chyba zawsze będzie.
- Właśnie o to chodzi, że Cię znam i wiem co zrobiłeś Dan. - powiedziała, po czym poszła w kierunku swojego mieszkania.
- Niech pani zaczeka! - pobiegła za nią Zuza. - To dla niego, dla nas bardzo ważne, jeśli się nie dowiemy możemy stracić przyjaciółkę.
- No dobrze, ląduje jutro o 11. - powiedziała i poszła do swojego mieszkania.
- I wiesz coś? - zapytała Liv.
- A jak myślisz? - uśmiechnęłam się.
- Że wiesz?
- Dokładnie! Ląduje jutro o 11. - powiedziałam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dobra jest rozdział ze spóźnieniem ale ok.
A tak na boku. Napisałam, że jeśli nie będzie 3 komentarzy pod rozdziałem, nie dodam nowego. Myślicie że chodziło mi o komentarze typu ' kiedy nowy?' Dziękuję Karolinie. :)* <3
Pozdrawiam, Patita. :) xx

3 komentarze:

Dominika .♥ pisze...

Rozdział ciekawy tylko, że krótki ;c Ale czekam na następny ;>

herocher pisze...

Fajny :) nie mogę się doczekać następnego :D

Anonimowy pisze...

fajne