Mój twitter - @PatitaOfficial

Czytelnicy

sobota, 28 stycznia 2012

Rozdział 9.

*W oczach Zuzy*
Tańczyłam z nowo poznanymi chłopakami, rozmawialiśmy jakbyśmy znali się od lat, a nie od trochę dalej niż godziny. Tańczyłam z przyjaciółką kiedy muzyka ucichła i oznajmiono, że czas na oczepiny. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych części ślubu i wesela. Ochoczo zaciągnęłam Lusię do okręgu, wokół mojej siostry. Muzyka zaczęła cicho grać, a my  oraz inne panny podskakiwałyśmy w ruch wskazówek zegara. Prowadąca zaczęła odliczanie 3........, 2.........., 1..........,0! Bukiet kwiatów uniósł się w powietrze po czym w naszej perspektywie opadał powoli, w końcu trafił w ręce... Łucji.
- Zbierać już na prezent? - podchodząc do niej, zapytałam ze śmiechem.
- Hahhaah! Bardzo śmieszne. - odparła przewracając oczami. - Chociaż..- widząc moją zmieszaną minę dziewczyna zaczęła się śmiać.
Zakończyłyśmy rozmowę, ponieważ teraz czas na chłopaków. Znowu usłyszałyśmy muzykę, kolejne odliczanie 3..., 2...., 1....,0! Krawat w powietrzu, po chwili w rękach..Louisa. Stałyśmy już wszystkie razem mianowicie ja, Łucyjka, Julia, Wera i Olivia. Po chwili doszli do nas chłopacy.
- No to parą już jesteście, a teraz mam przygotować się do waszego ślubu? - zapytałam w żarcie.
- Chwileczkę jaką parą, hmmm? - z zaskoczeniem w glosie, powiedział Liam.
- A to wy jeszcze nic nie wiecie?  Łucja i Lou są parą od dzisiaj to znaczy teraz to już od wczoraj. - po monologu wyszczerzyłam zęby.
- A to tak się informuje przyjaciół..nie ładnie, Louis, nie ładnie. Nie spodziewał bym się tego po Tobie..- kierując słowa w stronę mojego kuzyna wypowiadał kolejne słowa Zayn.

Zabawa po woli się kończyła, dziewczyny wypiły jeszcze trochę alkoholu, ja nie, ponieważ w tych sprawach jestem abstynentem. Kiedy wszystko się skończyło. Poszłam do mojego pokoju, następnie kierunek łazienka. Wykąpałam się, przebrałam w koszulkę i krótkie spodenki, po czym położyłam się na łóżko. Rozmyślałam jeszcze chwilę, po czym zmorzył mnie sen.



-Louis możesz się przesunąć?
-Ałć leżysz na mojej ręce.
- Nie rozpychaj się tak!
Obudziły mnie głosy chłopaków zza ściany, walnęłam ręką w ścianę i krzyknęłam, że mają się zamknąć, bo chcę jeszcze spać. Głosy po chwili ucichły, widać kto tu rządzi. Spojrzałam na ekran telefonu - 2 dwie nowe wiadomości. Pierwsza:
Łucja : Heej. Zdycham, obiecuję, że nigdy więcej procentów. Proszę pilnuj mnie, abym wytrwała. ;*
Zuza: Eloszka. I dobrze Ci tak, nie trzeba było pić. ;* Spoko, spróbuję Cię dopilnować, ale wiesz, że to nie będzie łatwe, co nie? ;** A no i dzisiaj spacer więc się ogarnij mała! :>>
Łucja: Tsssa, wiem. Spróbuję, się do Ciebie przywlec. ;D Paa.;*
Zuza: Spróbuj, spróbuuj! Bajju.;*
Rozmyślając, o wczorajszym dniu i nocy, przypomniało mi się, że dostałam jeszcze jedną wiadomość. Spojrzałam na ekranik - jedna nowa wiadomość od Wiktoria. Hmm..czego ona może chcieć?!
 Wiktoria: Heeej Suzi. ;* W poniedziałek wyprowadzam się do Niemiec i organizuję dzisiaj imprezę, mam nadzieję, że wpadniesz. U mnie o 19;00. Do zoba.;*
Zuza: Wyjeżdżasz z kraju?! Spoko, będę. ;* Do zoba. :>
Wiktoria: Tak, niestety muszę wyjechać. :<  Szkoda, no ale cóż ja tego nie wymyśliłam. I cieszę się, że będziesz.;*
Nie wierzę! Wiktoria się wyprowadza, chyba los się nade mną zlitował. W  końcu ta złośliwa wiedźma, się stąd zabiera! Chociaż swoją drogą ciekawe co jest grane..



 * Droga do domu Wiktori.*
- Łusiaa, a Ty wiesz coś więcej, o tym wyjeździe Wiki, do Niemiec? - spojrzałam na nią.
- No właśnie też nic nie wiem. Może dziewczyny coś wiedzą...
- To dziwne. Ona zaprosiła mnie, a przecież niby jesteśmy w takim jakby konflikcie. Coś musi się za tym kryć. - patrzyłam w twarz dziewczyny z podejrzliwą miną. W mojej głowie kłębiły się myśli. Myślałam nad zachowaniem blondynki, nad tym co się może zdarzyć, jednak nic sensownego  nie przychodziło mi na myśl.
- Zuzka patrz! - krzyknęła do mnie Łucja, jakbym stała pięć metrów dalej. - Maciej i Wiktoria, stoją i mizdrzą się. - kontynuowała.
- No to wiem, już wszystko. Nie chcę na to patrzeć i słuchać ich złośliwych komentarzy w moją stronę. Wracam do domu. - mówiłam do przyjaciółki.
- Okej, ja zostanę i wszystkiego się dowiem, dobra?
- Właśnie chciałam Cię o to prosić! - uśmiechnęłam się. - Pa.
- Pa misiek. - odpowiedziała posyłając mi buziaka.



* Tydzień później*
Nadal cieszę się z wyjazdu Wiktorii do Niemiec. Ubóstwiam tego człowieczka, który zatrudnił rodziców dziewczyny do pracy w Hamburgu. To dzięki niemu nie muszę już oglądać twarzy dziewczyny i nie muszę  słuchać jej docinek w moim kierunku. Nagle do mojego pokoju wparowali chłopcy.
- Zuuuuuza! Mamy wspaniałą wiadomość! - krzyczał Lou.
- No to gadać mi tutaj szybko! - odparłam z ciekawością.
- Ty i dziewczyny jedziecie z nami do Londynu, już za tydzień, cieszysz się nie!? - mówił chłopak na jednym wdechu.
- Co? Jak  to? Dziewczyny też? Aaaa! - radość przepełniała mnie od środka. Jadę znowu do Londynu i to razem z dziewczynami.
 - Tak dziewczyny też! - krzyknął jeszcze raz chłopak.
- Tak bardzo się cieszę. W końcu zobaczę znowu mój  ukochany Londyn. Dziękuję Tobię, dziękuję Wam, jesteście najlepsi! - po tych słowach przytuliłam wszystkich po kolei.

Pogadaliśmy jeszcze o wszystkim i o niczym. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Zbiegłam na dół. Otworzyłam drzwi i stanęłam jak wryta.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jest kolejny rozdział, nie jest, aż tak bardzo długi jak miał być, no ale cóż. Może następnym razem. ;* Wygląd został już zmieniony,  a kolejne zmiany już niedługo.
Poznaliśmy dzisiaj Olivię. Napiszę o niej kilka słów.
Olivia -  szesnastoletnia przyjaciółka Zuzy, Łucji, Julii oraz Weroniki, znają się od piaskownicy. Kiedy dziewczyna miała 11 lat wyjechała razem z rodzicami do Chicago gdzie mieszka jej ciocia. Teraz wraca do rodzinnego miasta.
Zdjęcie Olivii możecie zobaczyć w zakładce " Główni bohaterowie."
 To tyle, pa.;*

8 komentarzy:

hhohoho pisze...

super :D

Patita pisze...

Dziękuję. ;*

pisze...

Lubię bardzo 1D i przeczytam z chęcią to opowiadanie :) A tu linki do moich blogów ::
http://thestoryofonedirection.blogspot.com/
http://thestoryofthewanted.blogspot.com/
Muszę się wziąć za czytanie :))

fuck_off_honey pisze...

uuuooouuuooouuuooo. ♥
następny świetny rozdział kochanie. ♥

Viper pisze...

Jakie śliczne ;**** Mam nadzieję, że szybko dodasz następny rozdział. <333

Patita pisze...

Dzięki.;*

Patita pisze...

Dziękuję misiu.;*

Patita pisze...

Dziękuję.;)*